Witajcie !
Dzisiejsza notka będzie na temat, tak na prawdę naszych uzależnień, nie chodzi o używki typu alkohol czy papierosy, tylko o takie, które górują na szczycie u nastolatków XXI wieku .
Na pierwszy odstrzał idzie 'POPULARNOŚĆ budowanie poczucia własnej wartości na podstawie liczby instagramowych/facebookowych polubień, wygenerowały nowe uzależnienie od popularności.
Świat hashtagów, lajków, monotonnego sprawdzania komentarzy bądź kto Cię zaobserwował, przerodził się w jakąś dziwną obsesję.
'INTERNET' Świat internetowy coraz częściej zastępuje nam rzeczywisty . Jest tak, że po prostu wolimy rozmawiać/komunikować z naszymi znajomymi poprzez facebooka, snapchata itp. niż porozmawiać w realnym świecie . Jeśli chodzi o mnie, nie jest to dla mnie dziwne, może dla kogoś innego może być, ale ja patrzę na to z tej strony, świat się po prostu zmienia, wchodzą nowe rzeczy, ciągle się coś dzieje i większość ludzi chce iść razem z tymi unowocześnieniami i to że, świat się zmienia nie ma w tym nic złego ani dziwnego, ale czy to idzie w złą stronę, tego nie wiem ale trzeba powiedzieć sobie STOP . Jest na pewno dużo plusów ale znajdzie się także dużo minusów .
Jest bardzo dużo uzależnień takiego typu takich jak telefon,telewizor,komputer ale może rozpiszę się na ten temat w następnym poście, ponieważ jest tego mnóstwo.
Tymczasem trzymajcie się ciepło i zapraszam was do zaobserwowania mnie na blogu, oczywiście jeśli wam się podobało ;)
Na razie ;)
Kiedyś były w modzie fajki alkohole nie mówie że teraz tak nie jest ale zdecydowana ilość osób chce zaistnieć w internecie :)
OdpowiedzUsuńSuper notka i mega zdjęcia :*
no tak ;)
UsuńOoo tak popularność w internecie pochłonęła teraz wszystkich i przyznam szczerze, że niestety ale ja sama jestem uzależniona od wszystkich tych portali, aplikacji etc Ale staram się z tym walczyć i trochę się od tego oderwać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam
Mój Blog
Ja mam tak samo :D
UsuńWszystko się zgadza. :) Jeśli młodzież idzie w "dobrą stronę Internetu", to aktywność nic złego nie spowoduje. Niestety martwi mnie, że w Internecie uaktywnia się pseudo-popularność - chociażby niedawna akcja z dziewczynami i słynnym tekstem "z tym się j...., a temu..." :) Część mówi, że to prowo - jeśli tak, to słabe prowo. :)
OdpowiedzUsuńDokladnie tak :)
UsuńSłabo z tą elektroniką i internetami, bo nastolatki wolą siedzieć przed komputerem niż wyjść z domu i pobiegać za piłką, albo chociaż książkę wziąć do ręki i przeczytać kilka stron. No nie da się, bo się statusy na fejsie pozmieniają i nie będą na bieżąco...
OdpowiedzUsuńCzytaj swoje posty przed publikowaniem, najlepiej ze dwa - trzy razy, nie zaszkodzi Ci, a przynajmniej zauważysz masę błędów, które popełniasz pisząc.
Pozdrawiam,
http://kackiller.blogspot.com
Ja niestety należę osób uzależnionych od tych całych mediów społecznościowych i ogólnie internetu. Pamiętam, że któregoś razu dostałam karę i przez trzy miesiące nie mogłam wejść na laptopa. Na początku to była rozpacz, ale po jakimś tygodniu było już całkiem dobrze. Mało tego stwierdziłam, że moje życie było wtedy lepsze. Miałam czas na rzeczy, na które zawsze mówiłam, że nie mam czasu, więc jednak czasem warto ograniczyć ten internet :)
OdpowiedzUsuń/Liseł
NASZ BLOG - KLIK
Fajnie jest czasami się oderwać od takich rzeczy :)
UsuńKontakt za pośrednictwem internetu daje mniej satysfakcji niż ten w cztery oczy, nie zaspokaja do końca potrzeb emocjonalnych. Dla mnie jest to dziwne, a nawet przerażające, że świat zmierza w takim kierunku.
OdpowiedzUsuńNie mam nic do powiedzenia. <-- klik
Dla mnie tez :/
UsuńZgadzam się z tym, teraz nastolatki patrzą na to ile mają like'ów pod zdjęciem na instagramie lub ile osób ich obserwuje na snapchacie. To nie jest najważniejsze! Ja wolałam wyjść na dwór, pograć czy pobawić się ze znajomymi z podwórka niż grać na komputerze, ale no cóż taki świat.
OdpowiedzUsuńnolenka.blogspot.com
Kiedyś było inaczej i moim zdaniem lepiej :)
UsuńOgromnym minusem internetu jest to, że bardzo wciąga i ciężko się od niego oderwać. Dlatego ja staram się go ograniczyć. Nie mam ani instagrama, ani snapchata, ani żadnego takiego konta poza bloggerem czy facebookiem. A ja kiedy mam taką okazję wole spotkać się ze znajomymi i pogadać, niż bez przerwy pisać na fb. Szkoda, że niestety większość młodzieży robi inaczej :/
OdpowiedzUsuńPost bardzo ciekawy i super zdjęcia :)
Pozdrawiam
Magymany.blogspot.com
Kiedys uzaleznialo cos innego, teraz cos innego. "Dzieciaki są te same tylko zabawki się zmieniają" - mądre słowa mojego nowego dyrektora :) Sama nie dawno wypowiedziałam się na temat internetu, kontaktów internetowych lub.. calkowitego braku kontaktu ze swiatem realnym. Piszesz dla mnie za golnie, brak przykladow, twardej gadki.
OdpowiedzUsuńBędę wpadac. Przytulnie tu :)
Lepszy internet niż fajki, alkohol i narkotyki według mnie. W każdym razie niczego nowego bądź ciekawego się nie dowiedziałam. Spróbuj wnosić coś mniej pospolitego do treści a będzie ciekawiej.
OdpowiedzUsuńOczy Outsidera, zapraszam
Nie każdemu moje notki muszą przypaść do gustu, jednak starał sie będę by były one ciekawe dla wszystkich :)
Usuńfajna bluzka
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój BLOG
Wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem :)
OdpowiedzUsuńFajki? Okej ale nie paczka dziennie,
alkohol? spoko, ale nie do odciny,
internet? to norma, ale znajdź umiar i trochę czasu dla znajomych :)
Taka moja opinia na temat uzależnień XXI wieku.
PS. Mega stylówka :)
Zapraszam do mnie: http://lustrzaneslowa.blogspot.com/
Dokładnie:)
UsuńCzasy się zmieniają, ludzkość wciąż pędzi... to, że w złym kierunku już nie jest tak istotne dla mas jak to, że przynajmniej zachowują względny progres rozwoju. Niby wszystko dla ludzi, ale jestem zdania, że symbolicznych ameb nie powinno się dopuszczać do owoców technologii XXI wieku
OdpowiedzUsuńhttp://meskiestrefy.blogspot.com/2016/04/pisze-bo-trace-pamiec-wywiad-z-karolem.html
Najgorsze jest to że media strasznie nakręcają wszystkich
OdpowiedzUsuńDyed Blonde
wszytko jest dobre ale w umiarze, sama korzystam ze snapchata, instagrama , facebooka :) nie twierdze że to jest złe bo poświęcam na to max 2 godziny dziennie ale gdy widzę przesadne 'sprzedawanie swojego życia' na wyżej wymienionych aplikacjach / portalach to aż się we mnie gotuje
OdpowiedzUsuńUzależnienia to choroba XXI wieku, ale trzeba z tym żyć bo bez telefonu, internetu facebooka i innych tak na prawdę odnajdziemy się tylko w pracy lenia ;p
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Ja osobiście sama jestem uzależniona od internetu i nie wyobrażam sobie zycia bez niego,ale post daje do przemyślenia,udał ci się:)
OdpowiedzUsuńProblem XXI wieku. Jestem uzależniona od internesti, wszystkich aplikacji itp.Ale dla mnie to przesada, ze dzieci po 5 lat latają juz z telefonami.
OdpowiedzUsuńZapraszam veronika-amka99.blogspot.com
Świetny post, mega zdjęcia. Ja sama mogę przyznać że nie ma dnia żebym przynajmniej raz na kilka godzin nie spoglądnęła co tam ciekawego w "świecie" się dzieje. A najbardziej uzależniona to jestem od snapa. I przyznaje się do tego bez niczego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam , życzę miłego wieczoru i zapraszam do siebie na bloga >> http://dominatt.blogspot.com/ << i na facebooka bloga >> https://www.facebook.com/dominatt.blog/ <<
Mega zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Bardzo fajny artykuł.
OdpowiedzUsuńDziś jest wiele rodzajów uzależnień, ale to od alkoholu jest najbardziej znane od wielu lat. Zresztą można z nim skutecznie walczyć poprzez chociażby wszycie esperalu https://detoksfenix.pl/uslugi/zaszycie-esperalem/ który sprawia, że odechciewa nam się spożywania alkoholu. Moim zdaniem takie rozwiązanie jest bardzo dobre.
OdpowiedzUsuń